Nagroda Specjalna

Kolejny konkurs to Polish Graphic Design, którego rozstrzygniecie nastąpiło w Warszawie  27.06. 2020 roku. Autorka projektu graficznego książki ,, O emocjach tworzenia” Joanna Skrzypiec – Żuchowska jest na liście nominowanych designerów do nagrody i wyróżnienia. Jej nazwisko widnieje pośród polskich tuzów tej branży. 

W kategorii, w której książka brała udział, kończymy konkurs na nominacji, ale jest coś znacznie ważniejszego, to nagroda specjalna dla Joanny Skrzypiec – Żuchowskiej ufundowana przez sponsora Arctic Paper. Arctic Paper to  polsko-szwedzkie przedsiębiorstwo branży papierniczej działające na rynku międzynarodowym. Siedziba przedsiębiorstwa mieści się w Poznaniu, a centrala i biuro zarządu w szwedzkim Göteborgu. Jest to jeden z wiodących europejskich producentów wysokogatunkowego papieru graficznego. Posiada zakłady produkcyjne w Szwecji i Polsce.

Nagrodą nie jest ani statuetka, ani dyplom, tylko to papier na druk książki. Ta nagroda przybliża Fundację Unikat do celu, którym jest wydanie kolejnej książki- mamy papier najwyższej jakości na druk !!!

Wywiad w Magazynie „Czas na Wnętrze”

Chciałam się podzielić dobrą wiadomością, która nie ma nic wspólnego ani z pandemią, ani z polityką.W czerwcowym magazynie wnętrzarskim ,,Czas na wnętrze” ukazał się wywiad na temat mojej kolekcji pt. ,,Kolekcja emocji”.

Zapraszam do lektury tego tekstu. Magazyn ,, Czas na wnętrze” jest największym w Polsce pismem o stylowych mieszkaniach i domach. Raz w miesiącu wydawanych jest 1100 egzemplarzy tej poczytnej gazety. W każdym wydaniu jest jeden rozdział poświęcony sztuce. Tym razem pismo udostępniło cztery strony na prezentację moich unikatowych zbiorów. Tym samym pomogło mi w krzewieniu wiedzy o tej najbardziej niszowej dziedzinie sztuki. Teksty na temat kolekcji w wydaniu ogólnopolskim są wspaniałą promocją ceramiki oraz idei kolekcjonerstwa i zachętą do otaczania się sztuką. To również promocja artystów, których prace są w moim zbiorze. Zachęcam do zapoznania się z tekstem, oraz potraktowaniem go jako odskocznię od codzienności. Miłej lektury.

Wielki Sukces – Książka Laureatem Dwóch Międzynarodowych Konkursów!

Z wielką radością chciałam poinformować, że książka otrzymała srebro w konkursie – Indigo Design Awards odbywającym się w Holandii w kategorii Book design. Niezależne i obiektywne jury liczące 48 członków z całego świata doceniło pracę i wkład projektanta Joanny Skrzypiec- Żuchowskiej.

Rozstrzygnięcie wyników konkursu odbyło się 24.04.2020 r.Rozdanie nagród i wielka gala odbędzie się w Bangkoku. 30.04.2020 r. książka ,, O emocjach tworzenia” otrzymała brąz w konkursie European Design Awards. odbywającym się w Grecji. Jest to najbardziej prestiżowy konkurs, wyróżniający najlepszych projektantów graficznych w Europie, odbywający się od 14 lat. W skład jury wchodzą przedstawiciele najważniejszych mediów designerskich z całej Europy, co zapewnia obiektywny i bezstronny wybór projektów! Odbiór nagrody i gala odbędzie się w Walencji. Podsumowując – dwie nagrody w ciągu jednego tygodnia w najbardzie prestiżowych konkursach (Holandia i Grecja), zupełnie niezależne, co może oznaczać, że nie jest to przypadek. Od ponad dziewięciu lat Fundacja Unikat współpracuje z nagrodzoną projektantką Joanną Skrzypiec – Żuchowską, która na co dzień prowadzi zajęcia ze studentami na Wydziale Grafiki i Sztuki Mediów ASP we Wrocławiu.

Więcej informacji na stronach:

indigo symbol

Oraz na stronie Wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych

Zaproszenie na wernisaż wystawy “Władysław Garnik – Konstrukcje”

Muzeum Ceramiki w Bolesławcu serdecznie zaprasza na wernisaż wystawy wybitnego polskiego artysty ceramika, malarza, grafika, projektanta i designera – Władysława Garnika, który odbędzie się 7.02.2020 r. (piątek) o godz. 17.00 w Dziale Historii Miasta bolesławieckiego muzeum.

Artysta od niemal 60 lat tworzy prace ceramiczne, które w zależności od użytego materiału prezentują ogromną różnorodność stylową. Na wystawie zestawiono porcelanowe misterne ażurowe konstrukcje architektoniczne o stonowanej kolorystyce oraz monumentalne, surowe prace, inspirowane ludzkim ciałem, utrzymane w naturalnej kolorystyce gliny. Wystawę uzupełniają rysunki, wykonane tuszem oraz multimedialny przegląd malarstwa artysty.

Wystawę przygotowano w ramach IV Biennale Mistrzów Ceramiki im. Bronisława Wolanina, ze zbiorów prywatnych artysty oraz kolekcji Muzeum Porcelany w Wałbrzychu, Fundacji UNIKAT, Bolesławieckiego Ośrodka Kultury – Międzynarodowego Centrum Ceramiki i Muzeum Ceramiki w Bolesławcu.

Ekspozycji towarzyszą dwa katalogi, opatrzone wstępami uznanych historyków sztuki: Ariadny Sarnowicz i Zofii Gebhard prezentujące rzeźbę oraz malarstwo, rysunek i grafikę Władysława Garnika. Katalogi będzie można zakupić w czasie prezentacji wystawy w Bolesławcu – do 27.03.2020 r.

Wystawa została objęta patronatem medialnym przez prestiżowe – wydawane od 85 lat czasopismo – „Szkło i Ceramika”.

Zaproszenie do Wałbrzycha

Fundacja Unikat po raz kolejny współorganizuje wystawę w ramach Biennale Mistrzów Ceramiki im. Bronisława Wolanina w Muzeum Porcelany w Wałbrzychu.
18.10.2019. zapraszamy do wzięcia udziału w otwarciu wystawy Mistrza Władysława Garnika. Fundacja wypożyczyła z kolekcji 6 prac z porcelany na wałbrzyską wystawę.

Zaproszenie_A5_OK-1 Zaproszenie_A5_OK-2.

Wystawa prac Rytisa Konstantinavičiusa „Miejsca niedookreślone”

Screen Shot 05-10-19 at 10.34 AM

 

MIEJSCA NIEDOOKREŚLONE – II EDYCJA- WYSTAWA RZEŹBY I MALARSTWA RYTISA KONSTANTINAVICIUSA

WL4 MLECZNY PIOTR PRZESTRZEŃ SZTUKI
WERNISAŻ 17.05. 2019, GODZINA 19.30
FINISAŻ 7.06.2019, GODZINA 19.00

W chwilach, gdy zostaje sam na sam ze sobą zastanawiam się, co zadecydowało w moim życiu, te jestem tu i teraz, że zajmuje się tym a nie innym, że widzę tak a nie inaczej. Pomimo zbyt wielu złych wyborów i decyzji, błędów i porażek, mimo wszystko JESTEM. Obserwuje swój świat i moje zmieniające się w ciągu lat otoczenie, w którym staram się żyć po swojemu. Na swojej drodze spotykałem różnych ludzi, poznawałem ich historie. Przyglądałem się temu, jaki wpływ na los jednostki ma presja otoczenia. Podjęte decyzje, dokonane wybory, zależności i ich skutki czynią człowieka bezdomnym Stąd opuszczone kamienice, zarastające trawami tory kolejowe kiedyś wiodące do rożnych miejsc. Rodzi się wewnętrzna potrzeba, by o tym opowiadać… kolorem w obrazach, formą w ceramice.

O miejscach niedookreślonych…

Rytis Konstantynavičius

Rytis Konstantinavičius, litwin pochodzenia polskiego urodzony w Komi Autonomicznej Republice na Syberii. Absolwent Wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta, studiował na wydziale Ceramiki i Szkła, katedra ceramiki. Obecnie pracuje jako wykładowca i jest asystentem prof. Przemysława Lasaka w I Pracowni Ceramiki Artystycznej. Zajmuje się rzeźbą ceramiczną gdzie głównym tematem jest człowiek współczesny, świat jednostki…oraz malarstwem abstrakcyjnym. W 2015 roku wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa za wykonanie największego ceramicznego naczynia na Świecie.

 

Rytis Konstantinavičius jest twórcą, który swoją działalnością obejmuje zarówno płaszczyznę jak i przestrzeń.Taka rozpiętość zainteresowań zaskakuje tym bardziej, że w malarstwie skupia się on na wypowiedziach abstrakcyjnych, zmagając się w swych obrazach z mięsistą tkanką malarską, pokrywając płótno kolejnymi warstwami ekspresyjnych, pełnych emocji, spiętrzonych struktur, które w efekcie dają kompozycje wyrafinowanych nawarstwień. Jego temperament malarski buduje struktury nieoczywiste, metaforyczne, o tajemniczych często znaczeniach, zapraszając widza do dialogu.

Prace Konstantinavičiusa, to intensywne w działaniu, wyrafinowane estetycznie kompozycje barw olejnych, struktur farby i asfaltu, zamaszystych śladów narzędzia użytego przy pracy, dopełnione filozoficzną refleksją pełną odniesień do egzystencji człowieka, a czasem do sytuacji politycznej w kontekście ludzkiego losu czy emocji. Nie inaczej ma się sytuacja w przypadku jego pełnowymiarowych, figuratywnych rzeźb skupionych na sylwetce człowieka, wykonanych w ceramicznym tworzywie.

I choć w tym wypadku mamy do czynienia ze sztuką przedstawiającą, to jednak wydaje się, że warstwa znaczeniowa owych wieloelementowych kompozycji oscyluje wokół podobnych treści jak w malarstwie. Ustawione w nieoczywistych układach sylwety zdają się igrać z grawitacją niepokojąc widza obawą o stabilność układu i nasuwając skojarzenia z dylematami egzystencjalnymi , walką, buntem czy rozpaczą. Nie brak tu także zachwytu nad pięknem ludzkiego ciała. Uproszczone, realistyczne sylwety ludzkie z ceramicznego materiału artysta często wzbogaca charakterystycznymi – także dla swoich wypowiedzi malarskich – ekspresyjnymi, barwnymi przemazaniami szkliw, lub wyrafinowaną w kolorze, chropawą strukturą ziemistości, tak bardzo charakterystyczną dla ceramicznych artefaktów.

Ten niezwykle wszechstronny artysta z niebywałą swobodą oscyluje między rzeźbą i malarstwem, jednakowo trafnie i swobodnie wypowiadając się na obu polach. Jest przy tym autentyczny i – co zaskakujące – spójny, pomimo tak odmiennej proweniencji swoich twórczych wypowiedzi.  Rytis Konstantinavičius mówi swoim językiem, jest rozpoznawalny i intryguje. Zdumiewa także niespodziewanym połączeniem działań przestrzennych i płaskich.

Na koniec warto zauważyć i podkreślić jego wirtuozerię warsztatową, która pozwala w obu nurtach Jego twórczości swobodnie i dobitnie wypowiadać się, sięgając po wszelkie konieczne aspekty warsztatu malarza i ceramika, przysposabiając je bez wysiłku do swoich zamysłów. Powstałe dzieła są więc bezsprzecznie doskonałe i wybiegają poza stereotyp. Są osobistym, intymnym i przesyconym głęboką refleksją komentarzem naszego życia.

prof. Małgorzata Dajewska

WL 4-MLECZNY PIOTR

IMG_0887Po WL 4 pozostała sesja zdjęciowa i film oraz artyści, którzy w większości rozpierzchli się po Trójmieście. Trzynastu postanowiło jednak znaleźć nową miejscówkę, aby wspólnie realizować artystyczne projekty. Ta trzynastka, to nowi lokatorzy budynku znajdującego się na terenie stoczni o wdzięcznej nazwie – Mleczny Piotr, który przechodził różne koleje losu. Od 2013 roku regularnie grabiony, plądrowany i okradany z wszelkich rzeczy nadających się do sprzedania na złomowisku czy do wykorzystania na innej budowie. Wandale nawet nie odpuścili przeszklonym oknom i wybili wszystkie szyby, przez które do wnętrza dostawały się ptaki. Z zewnątrz wygląda bardzo biednie i nie zachęca, aby go odwiedzać. Pozory jednak mylą, bo wnętrze, to trzy kondygnacje potężnych hal o powierzchni 500 metrów kwadratowych każda. Mleczny Piotr jest w opłakanym stanie, mocno zdemolowany, ale zachęca jakąś magią, przyciąga swoją surowością i prostotą. Skrywa nie jedną historię. W budynku wiele się działo, a świadkiem tego były ściany, które przetrwały do dzisiaj. Wokół jest piękny zielony teren, przepływa Martwa Wisła. Rozciągają się malownicze widoki, jest bardzo dużo przestrzeni. To miejsce, które ma być zrewitalizowane, a w przyszłości ma funkcjonować jako część Młodego Miasta Gdańsk. Po burzliwej dyskusji, zdecydowałam, że Fundacja Unikat stanie się też częścią tego nowego projektu i będzie kolejnym, już czternastym lokatorem w Mlecznym Piotrze.

Moim wielkim marzeniem, było mieszkać w prawdziwym, pofabrycznym lofcie. Mogłabym tam bez problemu gromadzić swoją sztukę, organizować duże spotkania z artystami oraz miłośnikami sztuki.

Ta przestrzeń w Gdańsku, w Mlecznym Piotrze, będzie taką namiastką realizacji mojego marzenia. Chyba tego jeszcze nie czuję, ale już bardzo się cieszę.

Miejsce jest niestety tylko na dwa lata, dlatego nie należy się do niego zbytnio przyzwyczajać i zbyt dużo w nie inwestować. To jest niesamowite, bo udało mi się zrealizować coś, o czym w ogóle nie myślałam. Mam kąt na dwa lata w odległości 700 km od domu pomyślany jako pracownia dla artystów z Polski i z zagranicy. Można tu realizować projekty malarskie czy rzeźbiarskie korzystając z warsztatu na miejscu.

Będzie to tylko do pracy twórczej, nie do mieszkania. Warunki będą bardzo skromne, ale za to rekompensatą jest sąsiedztwo i towarzystwo wielkich artystów i możliwość przeżycia niesamowitej przygody, poznania fantastycznych ludzi, zaprezentowania swoich prac na wystawie, zrobienia dokumentacji. To co się wydarzy na miejscu w Mlecznym Piotrze będzie zależeć od fantazji i wyobraźni rezydentów.

MÓJ POMYSŁ NA MLECZNEGO PIOTRA

Pofabryczne, zdemolowane przez wandali budynki, metalowe, zardzewiałe, przyspawane okna, pomieszczenia z powybijanymi szybami, gdzie dzikie ptaszyska urządziły sobie tymczasowe miejsce do życia, wysokie na kilka metrów chaszcze i krzaki wokół budynku, które zasłaniają światło, to nie do końca moja estetyka i coś co mnie zachwyca i uskrzydla.

Do projektu podchodzę bardzo ostrożnie, ale z wielkim entuzjazmem i nadzieją na przyszłość.

Nie bez znaczenia jest grupa szaleńców, która już wcześniej przede mną podjęła decyzję o budowaniu nowej artystycznej historii miasta Gdańsk.

Nie należę ani do osób odważnych, przebojowych, raczej jestem niedowiarkiem, ale pomysł bardzo mi się spodobał.

Mój sposób na sukces jest bardzo prosty, nie zakładam zbyt dużo, poprzeczka jest postawiona dosyć nisko, tak aby wszystko mogło się udać.

Mleczny Piotr roztacza wokół mnóstwo pozytywnej, twórczej energii.

To miejsce jest kontynuacją WL4, co jest już na starcie dużym wyzwaniem, bo powoduje ogromne oczekiwanie i presję ze strony obserwatorów, czyli dawnych uczestników eventów, które odbywały się w starym miejscu.

Traktuję to jak wielką przygodę, która mi się przytrafiła.

Ponieważ dla mnie ta historia zaczęła się w maju, w najpiękniejszym miesiącu w roku, w przededniu moich kolejnych urodzin, traktuję to jak dobrą monetę i znak, ufam, że będzie wspaniale.

Już wiem, że to miejsce jest kolejną inspiracją do napisania nowej książki, która właśnie powstaje.

Książkę mogę pisać wszędzie, natomiast miejsce, które zajmuję w budynku chciałabym przekształcić w rezydenturę dla artystów z mojego terenu.

Większość domowników Mlecznego Piotra, to artyści z Trójmiasta, którzy do pracowni mogą dojechać samochodem, rowerem czy przyjść pieszo. Jestem jedyną osobą, która wykupiła miejscówkę w odległości siedmiuset kilometrów od adresu zamieszkania i to jest bardzo atrakcyjne i intrygujące dla mnie i moich rezydentów. Wśród rezydentów Mlecznego Piotra jest jest też artysta Rafał Borkowski, który na stałe mieszka i pracuje we Francji, to on ma najdalej do pracowni.

Chciałabym po ogarnięciu i urządzeniu nowej przestrzeni, zrobić w niej pracownię dla artystów rezydentów. Myślę, że to ciekawa propozycja zwłaszcza dla młodych absolwentów ASP. Propozycja to pracownia w sąsiedztwie znanych artystów.

To możliwość realizowania wielkoformatowych prac, bo są tu wielkie powierzchnie, w których można realizować ogromne prace – obrazy, rzeźby, instalacje.

Często studenci ASP realizują swoje pomysły w pracowniach uczelni, a mieszkają z rodzicami w małych mieszkaniach w wysokich blokach na ostatnich piętrach albo wynajmują małe stancje, które służą tylko za sypialnię. Moja propozycja to alternatywa dla tych artystów. W Gdańsku, w Mlecznym Piotrze można realizować duże prace, po zakończeniu rezydentury można wszystko pokazać na wystawie, która przyciągnie wielu gości.

Do mojego miejsca będę mogła też zapraszać też artystów z zagranicy.

Uważam, że to świetny pomysł na spędzenie części wakacji – urokliwe miejsce, twórcza atmosfera, pełno zieleni, czyste powietrze, bryza, szum fal i śpiew mew.

Iwona Siewierska

 

Relacja z Targów Książki w Gdańsku

W ramach promocji książki „W duecie ze sztuką”, Fundacja Unikat wzięła udział w Pierwszych Targach Książki, które odbyły się w Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, w dniach 16.03.18.- 18.03.18. Polecamy relację z wydarzenia autorki publikacji Iwony Siewierskiej.

„W czasie eventu dwa razy miałam okazję spotkać się z czytelnikami, przybliżyć im treść książki i porozmawiać o sztuce. Udział w spotkaniach był dla mnie ciekawym doświadczeniem. Mam nadzieję, że uda mi się przygotować drugą książkę na następne Targi, które odbędą się za rok. Chciałabym wydać nową książkę, a w Gdańsku zrobić jej promocję wraz z towarzyszącą wystawą mojej kolekcji.

Pierwsza książka pt. „W duecie ze sztuką” powstała po wykładach, które miałam w Gdańsku na temat tego, jak tworzyłam moją prywatną kolekcję współczesnej ceramiki unikatowej. Spotkania z publicznością zorganizował rzeźbiarz Czesław Podleśny. On też był głównym animatorem, duchem i inspiratorem mojej książki. Można z całą mocą powiedzieć, że to przez niego albo, że właśnie dzięki niemu napisałam moją pierwszą ceramiczną powieść.

Dla mnie przygoda z ceramiką, tą bardzo niszową dziedziną sztuki, zaczęła się w roku 1987, ale na miano kolekcjonera zasłużyłam dopiero w 2012 r., kiedy założyłam Fundację Unikat i upubliczniłam moje gromadzone przez lata zbiory.

„W duecie ze sztuką” to opowieść, w której dzielę się z czytelnikiem moją wiedzą i spostrzeżeniami dotyczącymi sztuki, która otacza mnie na co dzień. Zapraszam do mojego domu, ogrodu, do wrocławskiego mieszkania. Uchylam rąbka tajemnicy tłumacząc, dlaczego zbieram właśnie rzeźbę ceramiczną! Chcę zachęcić i namówić innych do otaczania się sztuką, odwiedzania muzeów i galerii. Książka ma na celu promocję i popularyzację rzeźby ceramicznej jako takiej. Ma odczarować uciążliwy mit, że sztuka jest niedostępna i zarezerwowana dla wybrańców. Poprzez książkę, udowadniam na własnym przykładzie, że każdy może być kolekcjonerem, a przynajmniej może mieć pasję. Nasze hobby, może się stać drugą pracą i co więcej stanowić świetną przeciwwagę dla zajęć, które nie dają nam dość satysfakcji i zadowolenia. Wcale nie trzeba od razu przemeblowywać swojego życia i szukać rozwiązań gdzieś daleko. Wystarczy rozwinąć to, co mamy, to co lubimy, to na czym się znamy. Mi się to wspaniale udało i daje wiele satysfakcji. Bardzo ważne bowiem są nasze marzenia, które należy mieć i nie bać się ich realizować.

Ja teraz swoją pasją zarażam innych. Moja kolekcja ceramiki liczy około trzystu dzieł wybitnych, uznanych artystów polskich i zagranicznych. Unikaty pochodzą głównie od zaprzyjaźnionych twórców, których miałam okazję poznać w swoim życiu. W książce opisuję sylwetki 60 twórców, chociaż jako kolekcjonerka znam osobiście ponad stu autorów prac z mojego zbioru.

Poprzez książkę, chcę podziękować moim przyjaciołom za to, że mnie otworzyli na sztukę. Jest to mój hołd dla nich. Większość twórców to artyści żyjący, w sile wieku, cały czas tworzący nowe dzieła. Artystów w książce przedstawiłam jako zupełnie normalnych ludzi, bo tak ich postrzegam. Nie rozpisywałam się na temat ich talentu, ich wielkości, nie opisywałam dokładnie sztuki, którą uprawiają. Pominęłam w książce ich często bardzo długie i bogate życiorysy artystyczne, bo te dostępne są w Internecie. Opisałam natomiast moje osobiste historie związane z nimi, ich upodobania i pasje. Mój debiut pisarski spotkał się z różnymi reakcja środowiska artystycznego. Część z nich była powodem mojego rozczarowania jako kolekcjonera. Dlatego książka trochę uporządkowała moje dotychczasowe życie, zwłaszcza te towarzyskie relacje.

Jednak dzięki publikacji moi przyjaciele z kręgu pozaartystycznego stali się świetnymi partnerami do rozmowy na temat sztuki i to mnie bardzo cieszy.

Moja córka np. otrzymała odpowiedzi na pytania, których nigdy nie zadawała przez szacunek do mnie i mojej przeszłości. Wiem jednak, że sztuka stała się jej teraz znacznie bliższa i potrzebna. Na koniec dodam, że książka jest moją bardzo osobistą relację. Dzięki lekturze czytelnik wstępuje trochę do mojego świata. Na pytanie czy nie żałuję, że ją napisałam i wydałam, odpowiadam, że nie, ponieważ wierzę, że kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana!”.

www.gdanskietargiksiazki.pl

Zaproszenie na wystawę w Muzeum Ceramiki w Bolesławcu

Zapraszamy na wernisaż wystawy pt. „Dwie drogi. Bronisław Wolanin i Edward Roguszczak” w ramach III Biennale Mistrzów Ceramiki im. Bronisława Wolanina.

16 lutego 2018, piątek, godz. 17.00
Muzeum Ceramiki w Bolesławcu
ul. Kutuzowa 14

Wystawa zorganizowana jest z okazji 80. i 90. rocznicy urodzin twórców i potrwa do
8 kwietnia 2018.

Zaproszenie 11Zaproszenie 22